na ogół
-
O pisowni nie w towarzystwie w ogóle, na pewno 11.02.201611.02.2016Szanowni Państwo,
chciałem zapytać, czy powinniśmy pisać partykułę nie (analogicznie do połączeń z bynajmniej i wcale) rozdzielnie z takimi wyrażeniami jak: w ogóle, tylko, na pewno i nigdy. Przykłady, które mam na myśli, to:
- Do w ogóle nie podjętych działań zaliczamy…
- Jego zachowanie było wymowne, na pewno nie neutralne, powodujące chaos.
- Człowiek nigdy nie naśladujący innych.
Z poważaniem
Czytelnik
-
O pisowni nie w towarzystwie w ogóle, na pewno – cd. 22.02.201622.02.2016Szanowni Eksperci!
„O pisowni nie w towarzystwie w ogóle, na pewno” – a właściwie odpowiedź p. M. Malinowskiego – budzi w jednym punkcie moje wątpliwości. Sądzę, że w przytoczonym przykładzie możemy napisać zarówno nieneutralne, jak i nie neutralne. Każda z tych pisowni ma (w moim odczuciu) nieco inny wydźwięk. Według mnie, trochę inaczej także należałoby rozłożyć akcenty, czytając te zdania głośno.
Brakuje mi miejsca na dłuższe wyjaśnienia, więc załączam tu serdeczne pozdrowienia.
-
na Mokotowie, ale w Ursusie7.11.20067.11.2006Witam,
mam wątpliwość dotyczącą używania na i w przy nazwach dzielnic. Odnosząc się do sytuacji w Warszawie: nie powiedziałbym nigdy w Mokotowie, w Pradze (chyba, że czeskiej), z drugiej strony nie brzmi mi zbyt dobrze na Ursusie, a już w ogóle nie przeszłoby mi przez usta na Falenicy czy na Radości. Natomiast do co wyrazenia w Wawrze, to czy nie lepiej byloby we Wawrze?
Pozdrawiam
Piotr Kęcik
-
Na pohybel22.01.201722.01.2017Szanowni Państwo,
moje pytanie dotyczy wyrażenia na pohybel. Ze zgrozą zauważam, że jest ono coraz częściej używane w wypowiedziach internetowych. Sądziłam (i nie tylko ja, pytałam wielu osób), że należy je rozumieć jako wezwanie do użycia przemocy (powieszenia) i jako takie zgłaszałam administratorom rozmaitych stron. Zdziwiłam się bardzo, gdy w definicji słownikowej znalazłam informację, że na pohybel należy rozumieć jedynie jako ogólne ‘na zgubę, na nieszczęście’. Czy rzeczywiście?
-
na Kalymnos czy Kalymnosie?16.09.200816.09.2008Szanowni Państwo!
Między mną i innymi uczestnikami wyprawy wspinaczkowej na grecką wyspę Kalymnos powstał spór. Ja uważam, że nazwę własną Kalymnos należy odmieniać tak samo jak polski rzeczownik donos, natomiast koledzy są innego zdania – i oni wrócili z Kalymnos. Zamęt wprowadzają też następujące przykłady: Kos (wyspa) ndm., Rodos – odmienia się: na Rodosie, z Rodosu. Jak powinniśmy traktować Kalymnos – jedną, obok Kos i Rodosu, z wysp archipelagu Dodekanez?
Pozdrawiam,
Magda Horzela -
na Korczak22.10.200722.10.2007Dzień dobry! Mam problem: jeśli ulica nosi nazwę Korczak, to dokąd się przeprowadzam – na Korczaka czy na Korczak? Zaznaczam, że nazwa ulicy jest w mianowniku, czyli ul. Korczak. Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam
-
na drugim roku15.04.201215.04.2012W rozporządzeniu MON z 2003 r. użyto dwóch wyrażeń: na trzecim roku nauki i w trzecim roku nauki – czy to są tożsame wyrażenia, czy zawierają różnicę – jaką? Wykonawcy mówią na trzecim roku nauki – tzn. student jest na trzecim roku bez powtarzania roku; w trzecim roku nauki – tzn. student może być również na drugim roku nauki – bo powtarzał rok i ogólnie uczy sie juz trzy lata, i chociaż jest na drugim roku nauki, to w trzecim roku uczenia się.
-
na dworze4.09.20024.09.2002Szanowni Państwo,
Czy poprawnie mówi się np. „Zimno jest na dworze”, czy „Zimno jest na dworzu”? Chodzi oczywiście o użycie w znaczeniu 'za domem', 'na ulicy' itp.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam
-
Na jednej nodze 4.06.20184.06.2018Szanowni Państwo,
na pewne moje pytanie usłyszałem odpowiedź: w niedzielę to na jednej nodze!, co miało znaczyć: ‘w niedzielę z wielką chęcią!’ (choć autor tych słów zastrzegł, że na ogół ma się przez to na myśli: ‘zrobić coś szybko’). Chciałbym dowiedzieć się czegoś więcej o tym frazeologizmie. Czy jest to regionalizm pochodzenia wiejskiego? (taka była sugestia mojego rozmówcy).
Z wyrazami szacunku
Czytelnik -
na dniach, ale w tygodniu25.03.201025.03.2010Moje uszanowanie.
Ostatnimi czasy coraz częściej słyszę tego typu zwroty: na tygodniu, na nowym roku czy na dniach. Jakoś nie mogę się co do tych stwierdzeń przekonać, szczególnie razi mnie na tygodniu. Czy są one w ogóle poprawne? Nie lepiej powiedzieć w tygodniu et caetera?
Pozdrawiam